niedziela, 17 lipca 2011

okna, drzwi i czarna noc...

okna mam porozbijane. a właściwie już ich nie mam.
dwa pingwiny na moim stole pozwalają teraz na otwarcie drzwi.
biorę głęboki oddech. zapalam papierosa. piję drinka do dna.

a czarna noc jaśnieje.

6 komentarzy:

  1. http://www.youtube.com/watch?v=1CuNc8ikKhM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję za link.
    pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam napisać, że młodzieżowy jesteś, jeśli idzie o muzykę, ale zdałam sobie sprawę, że Jim już nie żył kiedy ja dopiero się rodziłam.

    Czasy się zmieniają, ale młodzi zawsze są szaleni.
    I nieśmiertelni...

    OdpowiedzUsuń
  4. Lenko, nie zawsze. ;)

    pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja znam tylko takich. Na tym polega młodość, w każdym wieku zresztą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. to starość, Lenko. ;)
    i lęki przed...

    a tekst mówił był o awarii komputera. ;)
    można z niego zrobić niezły wiersz.
    nieprawdaż?

    OdpowiedzUsuń