sobota, 10 września 2011

stan ducha i ciała

czuję się kiepsko.
czy ten stan ducha i ciała nie powinien spowodować odłączenia klawiatury od komputera? przecież i Ty, moja czytaczko, mój czytaczu, wolisz wesołe teksty. nie, nie... na razie nie napiszę ani słowa o wybrańcach ludów. obecnych i przyszłych. pewnie w przeważającej liczbie tożsamej. więc powodów do śmiechu nie brakuje. i nie zabraknie.

3 komentarze:

  1. niedawno czytalam jak to Goethe napisal, ze ma dosyc poetow szpitalnych, ktorzy sie przescigaja w pisaniu smutnych rzeczy. ze on chetnie pisalby cos smiesznego, ale niestety zbyt malo ludzi ma poczucie humoru :-) ja tez lubie smutno pisac, myslec, az dziw , ze w realu czesto sie smieje. ciekawe jak rozsmieszysz swoich czytelnikow ;-I choc nie zmuszam, bo jezeli czujesz sie kiepsko, to nie pozostaje nam nic innego jak sie zasmucic :-I

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, nic nie muszę robić.
    wyborcy to uczynią i ich wybrańcy... ;)

    OdpowiedzUsuń