poniedziałek, 7 listopada 2011

NAPRZECIW

NAPRZECIW

nie ma nic prostszego jak w taką pogodę napisać wiersz
jest szarówka mglisto czyli ponuro
kolejny kieliszek po kolejnej szklanicy czystej białej wódki
osamotnione kostki lodu topnieją
a ja wpatrzony w krągłości coraz bardziej krągłe
sięgam po serwetki i zaczynam
pisać
                ponury wieczór --
                nie tylko za oknami
                mgła deszcz i ciemność

tylko w taką pogodę
tylko w takim miejscu
tylko takie krąglości naprzeciw
pozwalają napełnić kolejną szklanicę
z kostkami lodu by świeżo zapisaną serwetkę
zamienić w kulkę i trafić nią w
popielniczkę

13 komentarzy:

  1. może będzie co. ;)

    dziękuję i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a co tam, chyba tez sobie naleje - bo aura deprymujaca... przesylam pozytywna energie, wlasciwie jej resztki, ale moze kiedys ci pomoze, kto wie ( no wiesz w tych materialnych ...)
    ps. czy czasem mnie odwiedzasz, wiem , ze pisze trzy po trzy, ale nie o to chodzi, chce tylko wiedziec, czy czasem zagladasz ? babska ciekawosc :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, dziękuję. :)
    Masz tylu "zaglądaczy". a moja bardzo nieskromna osoba tak mało waży...
    ale bywam, bywam...

    serdeczności ślę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to samo mozna powiedziec o wadze diamentow ;-)
    ps. mam teraz do swiat przerwe ;-) ale wroce - wpadaj na Facebook ( otworzylam tam konto), przysle ci zaproszenie, albo jakos tak ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. na fejsie bywam częściej i bardziej "rozmowny". ;)
    P.S.
    przerwa dotyczy tylko bloga? czy...?

    pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. raczej tylko bloga, bo sie dzieje to i owo, ale chcialabym wrocic z pierwsza gwiazdka, albo z zajaczkiem, albo.... pozdrawiam i przepraszam za "traktujesz" ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  7. i znowu sama siedze na lawce ;-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Posuń się nieco, Kasiu :)
    Czytam i bywam, tu i ówdzie, a owo "ówdzie" okresla ścieżkę do takiego miejsca w Sieci :)
    Staram się napisać wiersz, jak ty, Jerzu, ale tylko mnę własne myśli i nic. Lepiej się zajmę lepieniem pierogów...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. no! Kasiu! już masz towarzyszkę... :)

    Doro! milo mi, że i Ty "tu" bywasz(?)
    BTW bardzo lubię pierogi.

    gorąco odpozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja tez lubie pierogi. fajnie teraz na tej lawce :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. :) "tu" jest Jerza, "ówdzie" Kasi, a pierogi są... są... no, rewelacja!!!
    Jerzu, zanim pacniesz serwetką do popielniczki, rzuć wierszem o bloga, ok? Zobaczymy, czy się przyklei, czy odpadnie :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Doro, nie umiem... rzucać wierszami. ;)

    serdecznie pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń