poniedziałek, 19 sierpnia 2013

czy to wystarczy

staram się nie komentować zajawek w pewnych profilach. ich autorzy mają już tak porąbane głowy, że każdy niepochlebny nie-ach!-och!-owy wpis kasują lub w najlepszym przypadku - omijają z daleka.
owszem, wyżej wymienieni mogą nie lubić seksu, żydów, gejów lub lesbijek. mogą za to (sic!) słuchać ich muzyki, czytać ich wiersze, polecać ich dzieła. mogą nawet cierpieć na permanentny priapizm...
ale czy to wystarczy by czuć się artystą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz