Cóż... bywa i tak...
u mnie bywa...ło! ;)
wszystko odbywa sie w naszej glowie...zamiast, a najgorszy to chlodny rosol :-) bardzo ci dziekuje za slowa otuchy ;-))))))
gorsza jest ciepła wódka. ;)będzie dobrze! :)
Widzę, że wena wróciła z łazęgi :) To dobrze, to bardzo dobrze. Pozdrawiam serdecznie machając malarskim wałkiem :)
Doro, nie mam weny od lat.ale pozdrowić i podziękować jeszcze potrafię. co niniejszym czynię. :)
Cóż... bywa i tak...
OdpowiedzUsuńu mnie bywa...ło! ;)
OdpowiedzUsuńwszystko odbywa sie w naszej glowie...zamiast, a najgorszy to chlodny rosol :-) bardzo ci dziekuje za slowa otuchy ;-))))))
OdpowiedzUsuńgorsza jest ciepła wódka. ;)
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze! :)
Widzę, że wena wróciła z łazęgi :) To dobrze, to bardzo dobrze. Pozdrawiam serdecznie machając malarskim wałkiem :)
OdpowiedzUsuńDoro, nie mam weny od lat.
OdpowiedzUsuńale pozdrowić i podziękować jeszcze potrafię.
co niniejszym czynię.
:)