nie mam zamiaru dawać przyzwolenia na mniejsze lub większe zło.
dlatego nie uczestniczę jako ha! ha! ha! juror! w castingach na cieplutkie, dobrze płatne, posadki dla zakompleksionych i nic nie umiejących modeli/modelek. a co to za różnica czy kandydat/kandydatka na posadzenie swoich czterech liter na fotel/stołek/krzesło ma duże niebieskie oczy czy jako tako skrojony garnitur. (zębów też)
a lud jak to lód topnieje powyżej zera nawet w 40% napoju.
wpisac sie nawet nie potrafie. ( to juz moj kolejny komentarz, niemajacy nic wspolnego z twoim wpisem :-) ja tylko chce sie tu dostac ;-)))powiem tylko, barbare kocham...
OdpowiedzUsuńpotrafisz. ;)
OdpowiedzUsuńdzięki za wpisek. :)