NAPRZECIW
nie ma nic prostszego jak w taką pogodę napisać wiersz
jest szarówka mglisto czyli ponuro
kolejny kieliszek po kolejnej szklanicy czystej białej wódki
osamotnione kostki lodu topnieją
a ja wpatrzony w krągłości coraz bardziej krągłe
sięgam po serwetki i zaczynam
pisać
ponury wieczór --
nie tylko za oknami
mgła deszcz i ciemność
tylko w taką pogodę
tylko w takim miejscu
tylko takie krąglości naprzeciw
pozwalają napełnić kolejną szklanicę
z kostkami lodu by świeżo zapisaną serwetkę
zamienić w kulkę i trafić nią w
popielniczkę
czyta się.
OdpowiedzUsuńmoże będzie co. ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam. :)
a co tam, chyba tez sobie naleje - bo aura deprymujaca... przesylam pozytywna energie, wlasciwie jej resztki, ale moze kiedys ci pomoze, kto wie ( no wiesz w tych materialnych ...)
OdpowiedzUsuńps. czy czasem mnie odwiedzasz, wiem , ze pisze trzy po trzy, ale nie o to chodzi, chce tylko wiedziec, czy czasem zagladasz ? babska ciekawosc :-)
Kasiu, dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńMasz tylu "zaglądaczy". a moja bardzo nieskromna osoba tak mało waży...
ale bywam, bywam...
serdeczności ślę! :)
to samo mozna powiedziec o wadze diamentow ;-)
OdpowiedzUsuńps. mam teraz do swiat przerwe ;-) ale wroce - wpadaj na Facebook ( otworzylam tam konto), przysle ci zaproszenie, albo jakos tak ;-)
na fejsie bywam częściej i bardziej "rozmowny". ;)
OdpowiedzUsuńP.S.
przerwa dotyczy tylko bloga? czy...?
pozdrawiam. :)
raczej tylko bloga, bo sie dzieje to i owo, ale chcialabym wrocic z pierwsza gwiazdka, albo z zajaczkiem, albo.... pozdrawiam i przepraszam za "traktujesz" ;-))))
OdpowiedzUsuńi znowu sama siedze na lawce ;-(
OdpowiedzUsuńPosuń się nieco, Kasiu :)
OdpowiedzUsuńCzytam i bywam, tu i ówdzie, a owo "ówdzie" okresla ścieżkę do takiego miejsca w Sieci :)
Staram się napisać wiersz, jak ty, Jerzu, ale tylko mnę własne myśli i nic. Lepiej się zajmę lepieniem pierogów...
Pozdrawiam serdecznie.
no! Kasiu! już masz towarzyszkę... :)
OdpowiedzUsuńDoro! milo mi, że i Ty "tu" bywasz(?)
BTW bardzo lubię pierogi.
gorąco odpozdrawiam. :)
ja tez lubie pierogi. fajnie teraz na tej lawce :-)
OdpowiedzUsuń:) "tu" jest Jerza, "ówdzie" Kasi, a pierogi są... są... no, rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńJerzu, zanim pacniesz serwetką do popielniczki, rzuć wierszem o bloga, ok? Zobaczymy, czy się przyklei, czy odpadnie :)
pozdrawiam
Doro, nie umiem... rzucać wierszami. ;)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam. :)