MODLITWA
nie myśleć
nie myśleć
nie myśleć!
no kurwa! nie myśleć!
co za
co przed
co teraz
mam tyle
ile mam!
a wiersze jakieś
plotę
w polemiki brnę
bezsensowne bezowocne
i pouczać młodych zaczynam
a starym w kalendarzu
grzebię
i co
i co
i co!
do jasnej cholery!
się ze mną dzieje
do rymu powiem:
po prostu głupieję...
za udami oko
mimowolnie goni
the doors otwierają
pokoje młodości
miłości zazdrości
wyjść
wyjść
wyjść!
gdziekolwiek!
zrzucić swe
długie siwe włosy
krzyż wyprostować
i pomodlić się
jak tylko niewierzący
potrafi
spokój
spokój
spokój!
a serce
serce!
niech bije dalej
niech bije
bije?
je...
...
..
.!
czwartek, 22 grudnia 2011
wtorek, 13 grudnia 2011
pęd
złośliwa ze mnie bestia. ale to chyba nie nowina.
rzadko, bardzo rzadko, ilość przechodzi w jakość.
dlatego dziwi mnie bezhammulcowy pęd wydawniczy u niektórych hm hm poetów. a już masowe ochy i achy przed lekturą tomików czy innych zaistnień woła o pomstę.
ale jakie czasy taki rozum.
BTW
pamiętam noc z 12/13 grudnia 1981 roku aż za dobrze.
wracałem z Jaszczurów i... nie będe nikogo zanudzał.
wystarczy otworzyć jakikolwiek kanał tv czy - portal.
rzadko, bardzo rzadko, ilość przechodzi w jakość.
dlatego dziwi mnie bezhammulcowy pęd wydawniczy u niektórych hm hm poetów. a już masowe ochy i achy przed lekturą tomików czy innych zaistnień woła o pomstę.
ale jakie czasy taki rozum.
BTW
pamiętam noc z 12/13 grudnia 1981 roku aż za dobrze.
wracałem z Jaszczurów i... nie będe nikogo zanudzał.
wystarczy otworzyć jakikolwiek kanał tv czy - portal.
Subskrybuj:
Posty (Atom)